LUDZIE PRZYPADKOWI
Powoduje to jednak, że do kategorii tej trafiają coraz częściej ludzie przypadkowi* którzy nie legitymują się ani szczególnymi uzdolnieniami, ani też pasją badawczą, lecz szukają po prostu okazji do zrobienia błyskotliwej kariery. Oddają oni oczywiście złą przysługę nauce nie tylko dlatego, że zajmują miejsca, na których powinni znaleźć się zdolniejsi i bardziej zafascynowani problemami nauki, ale także z tego powodu, iż po prostu świadomie lub nieświadomie przeszkadzają innym, lepszym od siebie. Godne ubolewania jest jednak, że chociaż ludzie ci szkodzą nauce, to dzięki biurokratyzacji instytucji naukowych mogą oni nie tylko pozostać pracownikami nauki, ale nawet awansować, jeżeli są lojalni i legitymują się odpowiednim stażem pracy w danej instytucji. Awans ich zależy więc od tego, co we wszystkich instytucjach zbiurokratyzowanych decyduje o karierze.